wtorek, 19 sierpnia 2014

Dzisiaj trochę o "mojej" muzyce.

Mówiąc o mojej muzyce mam na myśli pewien zespół, który podczas ostatnich miesięcy zyskuje coraz większą popularność w skali światowej. Nie chodzi mi tu o żadne gwiazdy w stylu One Direction, ponieważ muzyka ta jest dość ostra i nie każdy potrafi tego naprawdę wysłuchać. Aczkolwiek u mnie zespół znalazł sobie miejsce w moim sercu i szczerze bardzo dziękuję za to, że mogłam się z nim kiedykolwiek zapoznać, mimo że na jedyny koncert w Polsce nie pojechałam. Otóż jest to zespół ...

Black veil Brides. - dodałam link do ich piosenki.

Otóż rosnąca sława zespołu bardzo mnie cieszy. Wiadomo im więcej fanów, tym większy posłuch, z czym idą koncerty i może kolejny w Polsce? Czego bardzo bym chciała. Choć jest też minus tej całej słway, gdyż wokalista zespołu cieszy się nieprzeciętną urodą, więc... no cóż kilka/kilkanaście procent słuchających ich dziewczyn zamiast skupiać się na muzyce będą niestety robiły słodkie oczy. Ja sama najpierw zobaczyłam Andy'ego, dopiero później przesłuchałam kilka ich piosenek - tak przyznaję się - ale to ich muzyka całkiem zakręciła mi w głowie. 
Oczywiście moja mama ma co do nich inne zdanie i zazwyczaj omija mój pokój jak najbardziej się da. 
Cóż by tu o nich napisać nie tworząc biografii, lecz zachęcić, by chociaż kilku z Was zakochało się w tej muzyce tak jak ja? 
Chyba wystarczy, że dodałam parę fotek, nie? 


Tak więc zachęconych zapraszam do wsłuchania się w ich muzykę, bo naprawdę warto. A tych, którzy za tym nie przepadają... cóż chociaż nie obrażajcie, ok? W końcu każdy ma inny gust. 
Pozdrawiam. 

5 komentarzy:

  1. Ja tam za BVB nie przepadam, ale mogę powiedzieć, że nagłówek masz zarąbisty!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję. Cóż, jak już napisałam, każdy ma własny gust. :)

      Usuń
  2. O, widzę mój ukochany zespół :D Ja również na początku zauważyłam Andy'ego. To był dokładnie taki tekst "Agata, patrz jaka dupera na miniaturze! No dawaj, włączaj!" xD A tak po za tym - koncerty były dwa :) Jeden w Warszawie i jeden w Poznaniu. Ja miałam szczęście być na tym w Poznaniu ^^ Pozdrawiam i zapraszam do mnie :)) http://trzyimienna.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny wygląd bloga ;)
    __________________
    Z pewnością znane są nam już liczne historie na temat losów Złotego Chłopca i jego największego wroga: Lorda Voldemorta. Jest ich tak dużo, że momentami można się w nich pogubić, a na dodatek wiele z nich posiada niezbyt zróżnicowaną fabułę w stosunku do pozostałych. Jednakże żadna z nich nie mówi nam nic o drugim co do wielkości czarnoksiężniku, który panował na długo przed Tomem Riddlem – Grindelwaldzie.
    Francję czeka rewolucja. Nie jeden polegnie, niewielu zostanie zapamiętanych. Bo przecież taki urok rebelii, prawda? Tylko ile ofiar może pochłonąć i jak wiele będzie trzeba poświęcić, aby gniew ludu zakwitł? Jak wiele ludzkich istnień zabierze na marne? Ilu zaryzykuje i rzuci się w wir walki, by odzyskać utraconą wolność?

    Jestem wdzięczna za każdą opinię. Liczę na Ciebie ;)
    Ogród Różany <--- Klik!

    OdpowiedzUsuń
  4. Coś słyszałam, ponoć nieźli ;) Jest to dość "ciężkie" granie. Skoro lubisz taki zespół polecam Ci posłuchać Alter Bridge. Chłopaki grają ekstra ciężko, niemalże jak Iron Maiden <3

    OdpowiedzUsuń